Założenie pakietu klimatycznego, na pierwszy rzut oka, są bardzo pożyteczne dla środowiska.
Pakiet ma przede wszystkim przeciwdziałać szkodliwej emisji gazów cieplarnianych, które niekorzystnie wpływają na atmosferę (emisja dwutlenku węgla wpływa między innymi na globalne ocieplenie).
Jednak ekonomiści już dostrzegają negatywne skutki przyjęcia pakietu dla gospodarki krajów mniej zamożnych.
Wszystkie ograniczanie emisji gazów cieplarnianych mają się odbywać poprzez unijny system handlu emisjami.
Unia Europejska oparła ten system na założeniu, że wszystkie zakłady przemysłowe (głównie elektrownie węglowe) muszą od 2013 roku wykupić prawo do emisji dwutlenku węgla na specjalnych aukcjach.
Jeżeli zakład nie wykupi prawa do emisji gazów cieplarnianych – nie będzie mógł dalej funkcjonować.
Unia Europejska chce w ten sposób stopniowo wyeliminować spalanie węgla w celu pozyskiwania energii.
Pakiet zakłada, że do 2030 roku emisja gazów cieplarnianych zostanie zmniejszona o około 40%.
Tego typu obostrzenia uderzają w Polskę, bowiem nasza gospodarka w dużym stopniu oparta jest na węglu.